Coaching a terapia

Coaching vs psychoterapia - różnice i zastosowanie. Kiedy wybrać coaching, a kiedy terapię? Definicje ekspertek
Coaching a terapia

Mam trzy rodzaje klientek coachingowych: w trakcie terapii, po terapii, bez terapii. Zajmę się pierwszą i drugą grupą i na ich podstawie postaram się opowiedzieć o różnicy między coachingiem a psychoterapią.

To jest mój wpis na blogu, a nie artykuł naukowy. Opieram się na doświadczeniu swoim (należę do pierwszej grupy) oraz moich klientów.

Czym dla mnie różni się coaching od psychoterapii?

Psychoterapię znam tylko od strony klientki czy tam pacjentki (ja się akurat czuję bardziej klientką niż pacjentką), więc poprosiłam o wypowiedź ekspertkę. 

Tak Paulina Tomsia, psycholożka kliniczna i psychoterapeutka, pisze o tym, czym z naukowego punktu widzenia jest psychoterapia:

Psychoterapia to specjalistyczna forma leczenia oparta na metodach umożliwiających wgląd i modyfikację mechanizmów leżących u podłoża doświadczanego dyskomfortu psychicznego. Jej celem jest redukcja pojawiających się objawów oraz istotna poprawa dotychczasowego funkcjonowania poprzez identyfikację, zrozumienie i przekształcenie destruktywnych myśli, obecnego przeżywania oraz reagowania na pojawiające się sytuacje.

Z kolei od strony klienckiej ja widzę to tak: psychoterapia pozwala mi normalizować moje emocje, rozumieć zachowania, identyfikować potrzeby. Opowiadać historię mojego życia taką, jaka była i taką, jaka jest. Skupia się na przeszłości, szuka powiązań z teraźniejszością. Uczy mnie wyrozumiałości, oducza przywalania się do siebie i dostarcza informacji o źródłach tego przywalania się. I jest to proces wieloletni, właściwie bez struktury, płynny i żmudny. I przynosi wspaniałe efekty.

Coaching z kolei pozwala się tę całą wiedzę o sobie zastosować w praktyce, w żyćku po prostu. W psychoterapii dociera do ciebie jakie masz rzeczy na życiowej półce i skąd się tam wzięły. Sesje z terapuetką ci te rzeczy normalizują. Coaching pomaga je poukładać na półce, użyć ich w codziennym życiu, przeorganizować półeczkę, jeśli trzeba.

Klienci coachingowi po psychoterapii

Dla mnie psychoterapia to droga do zrozumienia siebie. Coaching może pomóc tę wiedzę zastosować w życiu. A tak moje klientki i klienci mówią o różnicy między psychoterapią a coachingiem:

Z terapii wiem skąd wynikają moje potrzeby, ale nie wiem jakie są. Dlatego przyszedłem do Ciebie (manager)

Jestem po terapii, ale mi nie wystarczyła. Potrzebuję kogoś, kto połączy psychologię z realnym życiem (brand managerka)

Coś sobie poukładałałam wewnętrznie, a teraz chcę sobie poukładać też zewnętrznie (dziennikarka) 

Patrzysz sobie co tam na półce jest i próbujesz to dopasować do Twojej wizji dobrego życia. Czasami ta wizja obejmuje pracę, czasem nie. Czasem po prostu czujesz, że na półce coś nie gra, ale nie wiesz co. Chcesz sukcesu, ale już dawno nie aktualizował_ś jego definicji:

Myślę, że warto zatrzymać się od czas do czasu w swoim życiu, by zadać sobie fundamentalne pytania, które pozwolą upewnić się, że idziemy swoją ścieżką, w kierunku, który jest dla nas ważny
(Kasia Żurek, Sukces po przejściach. Dlaczego redefiniujemy karierę, spełnienie i sens pracy?)

Czy na sesjach coachingowych mówimy o przeszłości?

Tak. Ale trochę inaczej niż w trakcie psychoterapii. Weźmy przykład: klientka mówi: Robię za dużo rzeczy naraz, mam milion pomysłów i żadnego nie umiem zrealizować. Kiedyś umiałam się skupić na jednej rzeczy, teraz nie umiem.

Na sesji coachingowej zapytałabym wtedy o tę jedną rzecz, na której udało jej się skupić: co było w niej wyjątkowego? Jakie to były okoliczności, że wtedy umiała? Potrzebujemy obserwacji i wniosków. 

Przeszłość w coachingu to baza danych, ale nie szukamy źródła tych danych, nie sprawdzamy jak się znalazły na dysku klienta. To źródło informacji: o skłonnościach, nawykach, sposobach. Czy to instrukcja obsługi? No nie do końca, bo my jeszcze tę bazę danych aktualizujemy (pisałam o tym więcej w poście “Po co mi twoja przeszłość?”).

Jest szansa, że powstanie coś na kształt instrukcji, choć proszę o ostrożność w fantazjowaniu, że da się taką w ogóle stworzyć - jesteśmy ludźmi, nie pralką, ok?

To co wybrać - coaching czy terapię?

Jeśli zależy Ci na widocznej zmianie Twoich okoliczności życiowych, rozważ coaching. Mam na myśli plany, pracę, priorytety, realizowanie pomysłów, poukładanie spraw, przyjrzenie się czego serio chcesz. W procesie coachingowym będziesz się tym sprawom przyglądać i szukać sprawczości, testować punkty widzenia, analizować możliwości i w przypadku sesji ze mną: praktykować odwalanie się od siebie.

Jeśli czujesz przytłoczenie, zdezorientowanie, trwałe zniechęcenie do życia, obojętność i bierność - znajdź psychoterapeutę/kę. 

Jak pisze Paulina Tomsia: 

Psychoterapia jest procesem, który — w perspektywie możliwie najbliższej przyszłości  — może pomóc uzdrowić te obszary, które w sposób najczęściej niezamierzony zaprzestały pełnić swoją dawną rolę.

Czy coaching bez psychoterapii ma sens?

No jasne, że ma. Wbrew obiegowym opiniom nie uważam, że wszyscy powinni przejść terapię. Są takie sprawy, które wymagają po prostu poukładania, spojrzenia trochę z zewnątrz, odpowiednich pytań i kilku decyzji.

Zadaniem coachki jest umieć rozpoznać, kiedy coaching zmierza w stronę psychoterapii, w odpowiednim momencie powiedzieć to klientowi i zaproponować przeformułowanie celu. Zdarzyło mi się kilka razy przekierować klientów, kiedy miałam wrażenie, że temat jest złożony i wymaga głębszej pracy z innym specjalistą. Po prostu w pewne tematy na sesjach nie wchodzimy głębiej niż to konieczne, a klient decyduje, co zrobi z tym dalej.

Dobry coach umie się zatrzymać ;)

Martyna Orlik Coach Trenerka

Martyna Orlik

Zbudowałam międzynarodowe zespoły i wyprodukowałam setki animacji, ale największą frajdę dawało mi wspieranie ludzi. Dziś robię to na pełen etat jako coachka i trenerka - pomagam innym zaktualizować system i znaleźć własny kierunek.

Reszta wpisów

Zobacz wszystkie